2 min czytania

Warto współpracować

Autor

Andrzej Lulka

Zapisz się na nasz newsletter

Udostępnij

O tym, jak ważna jest współpraca pomiędzy stronami transakcji, organami administracji publicznej i władzą sądowniczą przekonał się nasz klient („Kupujący”), który zamierzał nabyć nieruchomość zabudowaną centrum handlowym na Dolnym Śląsku i w tym celu zawarł z właścicielem („Sprzedający”) umowę przedwstępną sprzedaży. Roszczenia z umowy zostały oczywiście ujawnione w dziale III księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, a sąd wieczystoksięgowy zadziałał w tym przypadku bardzo sprawnie (wpis zajął niecały miesiąc). Następnie, z powodów biznesowych, strony zawarły aneks do umowy, który uwzględniał również zmiany podmiotowe po stronie Sprzedającego (spółka będąca właścicielem nieruchomości została przejęta przez inną spółkę z tej samej grupy kapitałowej). Złożony został do sądu wniosek o aktualizację wpisu w dziale III księgi wieczystej oraz o ujawnienie nowego właściciela nieruchomości. Wszystko miało pójść sprawnie – przecież poprzedni wniosek o wpis został rozpoznany błyskawicznie, mamy kilka miesięcy zapasu na aktualizację wpisu w księdze. Jakież wielkie było zaskoczenie wszystkich, że szybciej spełniły się warunki zawieszające transakcji niż nastąpiło rozpoznanie wniosku przez sąd (które trwało prawie 4 miesiące). Transakcja gotowa do zamknięcia, Kupujący uzyskał finansowanie, a Sprzedający nie jest wpisany do księgi wieczystej! Jest to w tej sprawie kluczowe, ponieważ dokonując nabycia nieruchomości od osoby niewpisanej do księgi wieczystej jako właściciel nieruchomości, Kupujący nie byłby chroniony rękojmią wiary publicznej ksiąg wieczystych, która pozwala na skuteczne nabycie nieruchomości od osoby nieuprawnionej, jeżeli tylko kupujący jest w dobrej wierze, tzn. nie wie, że nabywa nieruchomość od niewłaściciela lub nie mógł się tego w łatwy sposób dowiedzieć. Do umówionego terminu zamknięcia transakcji pozostały niecałe 2 tygodnie, a Sprzedający nie jest również ujawniony w ewidencji gruntów i budynków! Wnioski wysyłane mailem i kurierem, pisma pełnomocników obu stron i samego notariusza(!) z prośbą o przyspieszenie sprawy, codzienne telefony do sekretariatu, aż w końcu błagalne rozmowy telefoniczne z przewodniczącym Wydziału Ksiąg Wieczystych w sądzie i kierownikiem Wydziału Geodezji w starostwie powiatowym – absolutny armagedon. Na szczęście zrozumienie sytuacji po stronie organów władzy było pełne i na 3 dni przed transakcją wpisy w księdze wieczystej i ewidencji gruntów i budynków zostały zaktualizowane. Kamienie spadły wszystkim z serca – transakcja uratowana. Należy tylko pamiętać o telefonie z podziękowaniami.

ARTYKUŁY, SZKOLENIA,
WEBINARY, EBOOKI

Nasze aktualności

Bądź na bieżąco z najważniejszymi zmianami w prawie, poznaj analizy naszych ekspertów i korzystaj z wartościowych materiałów, które pomogą Ci skutecznie zarządzać kwestiami prawnymi w Twojej firmie i życiu prywatnym.

Zapisz się do naszego newslettera